Netflix nie przestaje inwestować w poszerzanie uniwersum Wiedźmina. The Witcher: Blood Origin będzie nowym miniserialem, za którego sterami stanie Declan de Bara oraz Lauren S. Hissrich.
Nietrudno zauważyć, że Netflix wiąże z marką Wiedźmina duże plany na przyszłość. Producent zapowiedział już nie tylko drugi sezon Wiedźmina z Henrym Cavillem w roli głównej, ale również animowanego spin-offa pod tytułem The Witcher: Nightmare of the Wolf, który opowie o losach Vesemira.
Teraz zaś do tych produkcji dołączy The Witcher: Blood Origin, aktorski miniserial w formie spin-offa, za którego produkcję odpowiadać ponownie będzie Declan de Bara oraz Lauren Hissrich. Jak możemy przeczytać na stronie Netflixa, fabuła osadzona zostanie 1200 lat przed narodzinami Geralta. Mamy w niej być świadkami „powstawania Kontynentu” oraz stworzenia pierwszego Wiedźmina.
1200 years before Geralt of Rivia, the worlds of monsters, men and elves merged into one, and the first Witcher came to be.
Announcing The Witcher: Blood Origin, a 6 part live-action The Witcher spin-off series from Declan de Barra and Lauren Schmidt Hissrich.
— NX (@NXOnNetflix) July 27, 2020
Niejeden pewnie nazwie mnie marudą, ale dla kogoś kto przeczytał książki, już sam ten opis brzmi niezbyt sensownie. Być może kojarzycie słowa Jaskra z „Głosu rozsądku”, w których to powołując się na „Historię świata” Rodericka de Novembre przypomina Geraltowi, że pierwsi wiedźmini zaczęli podróżować po Kontynencie jakieś 300 lat temu (czyli w okolicach roku 900). Sama Koniunkcja Sfer rozpoczęła się na 1500 lat przed Sagą, a ludzie do brzegów Kontynentu przybili znacznie później. Widać, że już na samym początku mamy dziwne rozbieżności w chronologii. Na efekty produkcji przyjdzie nam jeszcze pewnie nieco poczekać.